á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Trudi Canavan jest autorem trzech światowej sławy trylogii.
Trylogia Era pięciorga Trylogia Czarnego Maga Trylogia Zdrajcy Trylogia Czarnego maga została wydana już dawno. (...) Mijałam wielokrotnie ją na półkach w bibliotek czy księgarni. Zdarzało mi się, że już miałam ją brać jednak zawsze wydawało się, że znalazłam coś lepszego w innej książce i odkładałam na półkę Gildie magów. Och, jaka ja głupia byłam! Posiadałam taki skarb, a nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. W końcu jednak zmądrzałam.
Gildia magów jest książką opowiadającą losy 17 letniej Sonei. Dziewczynka pochodzi z najniższej klasy społecznej, jaka istnieje w Imardin. Takich jak ona wydaje się, że jest setki, a nawet tysiące. Jednak pewnego chłodnego dnia. W czasie odbywającej się czystki. Właśnie w ten dzień Sonea wraz z przyjaciółmi pojawia się w niewłaściwym miejscu i jeszcze gorszym czasie. Rzucając kamieniem w maga odkrywa, że wcale nie jest taka zwyczajna jak się wydaje. Nawet dziewczynka ze slumsów może być wyjątkowa.
Bohaterowie to jedna z najważniejszych rzeczy w książce. Trudi Canavan doskonale zdaje sobie sprawę z tego faktu, ponieważ każdy bohater jest postacią w pełni przemyślaną, ciekawą, zaskakującą i… mogłabym ciągnąć tak dalej. Nie znalazłam postaci, która nie zainteresowałaby mnie w jakimś stopniu. Każda urzekła mnie. Są niepowtarzalni. Wyjątkowi. Każdy jest inny.
Muszę również przyznać się do pewnej faworyzacji pewnych bohaterów. Uwielbiam Soneę oraz Rothena. Są to postacie najbardziej barwne według mnie. Jednak to Ceryni urzekł mnie najbardziej. Swoją postawą dowiódł, że nawet w młodym, niedoświadczonym sercu może kryć się wielki człowiek.
Jedyne, czego brakowało mi w stosunku do nich to fakt, że opis wyglądu bohaterów był dość ubogi. Na początku ciężko było wyobrazić sobie jak oni wyglądają. Z czasem brnąć coraz to na dalsze strony gdzie poznawałam głębiej bohaterów, powoli moja wyobraźnia zaczęła działać.
Gildia magów jest pełna przesłań, które mają zastosowanie w naszym codziennym życiu. Z ręką na sercu muszę przyznać, że oprócz zajmowania przyjemnie i aktywnie czasu również przekazuje nam ważne wartości. Ale czym są słowa bez przykładów.
„...ćwiczenia fizyczne są równie ważne jak umysłowe. Jeśli zaniedbasz ciało...to zaniedbasz również umysł.” Czyż nie jest to ważne przesłanie? Co nam po wiedzy, kiedy nie jesteśmy na tyle sprawni, aby móc ją wykorzystać, przekazać? Znowuż, co nam po sile fizycznej, kiedy bez wiedzy nie wiemy jak ją właściwie wykorzystać.
Aby pokazać wam, że jest więcej wartościowych przesłań dam wam kolejny przykład.
„Moc nic nie znaczy, jeśli mag ma przegniłe serce.” Tym razem pozostawiam wam do zinterpretowania ten cytat.
Sama książka jest napisana w bardzo ciekawy sposób. Nie możemy narzekać na brak akcji. Autorka ciągle trzyma nas w napięciu. Kiedy wydaje nam się, że już udało rozwiązać się sprawę okazuje się, że już koniec zostajemy zaskoczeni nowym śladem, informacją.
Dzięki mapom miasta zamieszczonym przez autorkę na początku książki możemy podążać (oraz lepiej wyobrazić) krokami naszych bohaterów.
Jak już wspomniałam książka potrafi dać nam wiele do przemyślenia, co wydaje mi się kolejnym jej atutem. Jednym z naprawdę wielu.
Jeśli szukacie czegoś do poczytania, co odmieni wasze życie i pozostawi po sobie „kaca” to gorąco polecam gildie magów. Nie zawiedziecie się.